Jako że mieszkam w Rzymie, prawie już zapomniałam, jak wiele radości daje możliwość spaceru nad morzem po dniu spędzonym w biurze. Piasek pod stopami, zapach wody, wiatr we włosach - niby to drobne przyjemności, a dają tyle radości... Kiedy przyjechałam do katalońskiej stolicy, wybrałam się na spacer trasą, którą pokonuje niemal każdy turysta - z La Rambla w stronę morza. Jak tylko dotarłam do portu i zobaczyłam jachty i żaglówki, z całą mocą dotarło do mnie jedno: "Chcę mieszkać w Barcelonie".
Port Vell: najstarsza część portu w Barcelonie
U wejścia do portu znajduje się licząca 60 metrów wysokości statua Krzysztofa Kolumba. Na jej górnym poziomie jest punkt widokowy, z którego można podziwiać niesamowitą panoramę miasta - z jednej strony morze, z drugiej góry. Naprawdę warto tu wjechać, by zobaczyć Barcelonę w całej okazałości.
Jeśli jesteś już pod pomnikiem, drewnianym molo udaj się w stronę Maremagnum, dużego centrum handlowego. Ciekawa forma molo, liczne białe łódki dookoła i bryza, która będziesz czuć we włosach, sprawią, że nie będziesz chciał się stąd ruszać! Co więcej, możesz tutaj obcować ze sztuką, podziwiając rzeźby unoszące się na wodzie!
Idąc dalej nadmorskim deptakiem, natrafisz na kilka nowoczesnych, kolorowych rzeźb. Jedną z nich jest "Barcelona Face", która została zaprojektowana przez Roya Lichtensteina w ramach prowadzonych tutaj prac modernizacyjnych na początku lat 90-tych z okazji przygotowań do Igrzysk Olimpijskich. Lichtenstein nie pozostawił nic przypadkowi: fakt, że rzeźba zdobiona jest mozaikami, jest nawiązaniem do dzieł Gaudí, któremu artystą swoją pracą chciał złożyć hołd.
To jednak nie koniec niespodzianek. Czekają na Ciebie jeszcze dwie rzeźby: "La Pareja" autorstwa Lautaro Díaza i wielki homar projektu Javiera Mariscala. Co ciekawe, uśmiechnięty homar początkowo był własnością restauracji Gambrinus. Dopiero po jej zamknięciu rzeźba została wykupiona i odnowiona przez władze Barcelony.
Port Vell to bez wątpienia miejsce warte odwiedzenia. Czeka tu na Ciebie pełno niespodzianek, a to jeszcze nie wszystko. W następnym artykule wybierzemy się na plażę, która także obfituje w wiele dzieł sztuki. (✿◠‿◠)