1. Historia Enriquety Martí
Enriqueta Marti, żona słynnego malarza Jeana Pujaló, oskarżana była o porwania dzieci i ich morderstwo... gruźlicy w Barcelonie chwaliła się posiadaniem cudownego lekarstwa. Dziwny specyfik składał się z kości, włosów i mięsa zmielonych na proszek, który następnie mieszany był z krwią. Pewnie już się domyślacie, skąd brała składniki do przygotowania tej groźnie brzmiącej mikstury... Enriqueta porywała dzieci w wieku od niemowlaka do 9 lat, co było konsekwencją poważnych zaburzeń psychicznych. Jej mąż oskarżał ją również o stręczycielstwo. Tajemnice Enriquety mogłyby nigdy nie ujrzeć światła dziennego, gdyby nie ciekawska sąsiadka, która wyglądając przez okno, dostrzegła dziewczynkę z ogoloną głową. Jako że nigdy wcześniej nie widziała ona tego dziecka, swoim spostrzeżeniem podzieliła się z okolicznym sprzedawcą materaców, a ten zawiadomił policję. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli kości, ślady krwi i dwoje przestraszonych dzieci. Enriqueta Martí została aresztowana, a wkrótce potem zmarła.
Kilka lat później badacze ponownie przyjrzeli się tej bulwersującej sprawie. W ich ocenie cała historia nie była niczym więcej jak tylko plotkami wymyślonymi przez prasę, która przeinaczyła fakty. W rzeczywistości Enriqueta miała być schorowaną kobietą cierpiącą na depresję po śmierci swojego jedynego syna, a znalezionym u niej dzieciom nigdy nie groziła śmierć. A zatem seryjna zabójczyni czy wymysły żądnych sensacji gazet? Do dziś opinie w tej sprawie są bardzo podzielone. Pewne jest tylko jedno: Enriqueta Martí nieprędko zniknie z opowieści o tajemnicach Barcelony.
2. Duchy w Barcelonie
Kto nigdy nie widział podejrzanego cienia w środku nocy... Pojawiający się wtedy niepokój to temat niejednego horroru. Barcelońskie ulice obfitujące w niezwykłe historie to idealne miejsce dla szukających mocnych wrażeń. Istnieje nawet specjalna trasa pokazująca najstraszniejsze zakątki w mieście.
Plaça del Comerç
Miejsce to znane jest dzięki znajdującej się na samym środku latarni i niezwykłemu zegarowi na jednej z fasad. Plac za dnia tętni życiem, jednak w nocy staje się ciemny i odpychający. Można mieć wrażenie, że mieszka tu postać z zaświatów, a to dlatego, że kilka razy do roku między dwudziestą pierwszą i północą pojawia się tu dziwny cień. Odważysz się przyjść tu w nocy, wiedząc, że możesz spotkać ducha?
Carrer de Flor de Lliri
W przeszłości ulica była pełna pensjonatów, bowiem to tu docierali przyjeżdżający do miasta podróżni i stąd ruszali w dalszą drogę. Wielu gości zaginęło bez śladu i do dziś nie wiadomo, co się z nimi stało. Wiedzą to niestety tylko ofiary, które już na zawsze zachowają milczenie.....
Gran Teatre de Liceu
Ten przepiękny teatr to ważny punkt na kulturalnej mapie Barcelony i obiekt o bogatej historii. W Średniowieczu miano tu przeprowadzać liczne egzekucje, przez co dla wielu jest to miejsce przeklęte. Prawda czy kolejny wymysł? Trudno powiedzieć... Pewne jest natomiast to, że po budowie teatru w 1847 roku dwukrotnie stał się on ofiarą pożaru.
Targ Sant Antoni
Sant Antoni to popularna barcelońska dzielnica. Wśród jej atrakcji nie można nie wymienić słynnego targu, który obecnie poddawany jest renowacji. Warto jednak wiedzieć, że wcześniej znajdowała się tu jedna z pięciu gilotyn w Barcelonie i wykonywano egzekucje, przez co, podobnie jak w przypadku wspomnianego wcześniej Teatru Liceu, dla wielu jest to miejsce przeklęte. Przez długi czas okolica ta była niezamieszkana, jednak targ tchnął w nią drugie życie. Czy w najbliższych latach duchy ofiar przypomną o sobie i ześlą na to miejsce kolejną katastrofę?
Font de Canaletes
Fontanna Canaletes znajduje się na Las Ramblas, blisko Plaza Catalunya. Jest to popularna wśród turystów atrakcja i obowiązkowy punkt wizyty dla wszystkich fanów FC Barcelona. Jednak w połowie XIX wieku fontanna nie przyciągała tłumów, wręcz przeciwnie: mieszkający tu duch miał nękać kobiety, które przychodziły tu po wodę. Działo się tak do czasu, aż 200 mężczyzn uzbrojonych w kije postanowiło się z nim rozprawić, a przestraszony duch zniknął. Prawda czy kolejna legenda? Ówczesna prasa nie przepuściła okazji i podjęła ten temat. Do dziś wśród mieszkańców mówi się, że kiedy napijesz się wody z Canaletes, zakochasz się w Barcelonie i zawsze będziesz tu wracał...
Carrer Francisco Giner
Ulica, która na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Jednak to tu znajduje się budynek, który upodobała sobie zjawa. Przez cały tydzień mieszkańcy słyszeli hałas i widzieli poruszające się przedmioty. Niektórzy utrzymywali, że cały budynek kołysał się w powietrzu, co potwierdziła sama policja, która zamknęła do niego dostęp. Ostatecznie ustalono, że rzekomym duchem był mieszkający tutaj chory chłopak i to on był źródłem niepokojących dźwięków. Jak jednak wyjaśnić ruszające się przedmioty? Czy ta sama osoba mogła mieć ponadnaturalne zdolności? Wybierz się na spacer tą ulicą i przekonaj się sam, czy i dziś czuć tu niepokojącą atmosferę.
Palau Güell
Będąc w Barcelonie, trudno jest nie przejść chociaż raz koło Palau Güell. Wiedziałeś, że ten dom kupiony przez Joana Güella i w całości odnowiony przez Gaudiego, nazywany był w przeszłości "domem strachu", a to z uwagi na nieustający niepokojący hałas? Budynek był miejscem strasznych wydarzeń i dopiero Gaudi dał mu drugie życie. Można powiedzieć, że projekt zmian katalońskiego architekta zadział skuteczniej niż egzorcyzmy.
3. Opuszczone stacje metra
Jeśli przyglądniesz się pierwotnemu planowi metra w Barcelonie, zobaczysz, że nie wszystkie przewidziane wtedy stacje są dziś dostępne. W całym mieście jest ich kilka, przy czym szczególną uwagę warto zwrócić na trzy z nich:
- Stacja Gaudí: znajduje się w tej samej dzielnicy co Sagrada Familia; miała łączyć linie L2 i L5, jednak nigdy nie została oddana do użykowania..
- Stacja Banco: pomiędzy stacjami Urquinaona i Jaume Il miała zapewnić dostęp do placu Antoni Maura, jednak odległość między kolejnymi przystankami była zbyt mała. Stacja zwana jest również jako Banco-Beatas/
- Stacja Traverssera: położona w dzielnicy Gracia na trasie linii L3 między stacjami Diagonal y Fontana. Nigdy nie została uruchomiona, ponieważ nie zdecydowano się na jej budowę!