Referendum i rozwiązanie konfliktu (1-O)
Obecnie zwolennicy niepodległości stanowią 38.6% społeczeństwa, a więc sporo mniej niż rekordowe 48.5% jeszcze kilka lat wcześniej. Dysponują oni jednak większością w Parlamencie i mogli rozpocząć proces odłączenia Katalonii od Hiszpanii.
Prawne podstawy nielegalnego referendum
We wrześniu 2017 roku kataloński Parlament przyjął dwie ustawy separacyjne. Pierwsza dotyczy organizacji samego referendum 1 października (1-0); druga to regulacje określające stan prawny w okresie tranzycji po ewentualnym zwycięstwie opcji niepodległościowej.
Według przyjętych przepisów, w przypadku wygranej zwolenników odłączenia ("Tak"), Parlament ma "niezwłocznie" ogłosić niepodległość. Jeśli natomiast zwycięży "Nie", zostaną rozpisane nowe wybory parlamentarne.
Problemem jest fakt, że już teraz wielu Katalończyków nie uznaje hiszpańskiego prawa, ponieważ twierdzą, że nie reprezentuje ono ich interesów.
Czy referendum się odbędzie?
Rząd premiera Mariano Rajoya zapowiedział dołożenie wszelkich starań, aby nie dopuścić do przeprowadzenia referendum. Nie zniechęciło to jednak katalońskich władz na czele z C. Puigdemontem, które dysponują kilkoma scenariuszami i planami awaryjnymi na wypadek utrudnień ze strony rządu w Madrycie.
Miniony wrzesień przyniósł wiele napięć w stosunkach katalońsko-hiszpańskich i przyczynił się jeszcze bardziej do podgrzania nastrojów.
Mariano Rajoy wysłał list do 947 lokalnych katalońskich rządów, w którym przypomniał, że udostępnianie lokali wyborczych jest naruszeniem prawa. Mimo pogróżek ze strony Madrytu 8 września 2017 roku 560 burmistrzów podpisało się pod oświadczeniem na rzecz referendum.
Guardia Civil (hiszpańska policja) aresztowała 14 wysokich rangą przedstawicieli Generalitat i dokonała przeszukań wielu ważnych urzędów. Wszyscy zatrzymani zostali zwolnieni po 24 godzinach.
Jaki może być wynik referendum?
Ostatnie sondaże wskazują na zwycięstwo zwolenników niepodległości ("Tak"), na co wpływ mają m.in. dwa poniższe czynniki:
- wielu przeciwników odłączenia Katalonii pozostanie w domu, ponieważ uważa głosowanie w referendum za uznanie jego legalności, a na to nie chcą się zgodzić. Sama frekwencja w referendum jest trudna do przewidzenia.
- duże manifestacje organizowane w ostatnich tygodniach nie pozostały bez wpływu na opinię publiczną. Akcja na rzecz "Tak" przygotowana przez dwie duże partie niepodległościowe ANC i Òmnium Cultural na pewno przyczyniła się do zwiększenia zainteresowania głosowaniem w referendum.
A jeśli Puigdemont ogłosi niepodległość?
W hipotetycznej sytuacji zwycięstwa "Tak", przewodniczący Generalitat, opierajac się na ostatnio uchwalonych przepisach, powinien wygłosić następujące słowa: Ogłaszam niepodległość Republiki Katalonii. Jakie są konsekwencje takiego stwierdzenia i jaki mają wpływ na sytuację prawną regionu? Co stałoby się następnego dnia?
Według lingwistów to specyficzny rodzaj wypowiedzi, tzw. wypowiedź sprawcza, za pomocą której kształtowana lub zmieniana jest rzeczywistość (podobnie jak stwierdzenie: Ogłaszam was męzem i żoną). Aby wypowiedż taka miała swoją moc, osoba za nią stojąca musi mieć niezbędną władzę.
Po takiej jednostronnej deklaracji niepodległości wciąż w mocy pozostanie jurysdykcja hiszpańskich sądów w Katalonii. Rosnące napięcie, liczne protesty i manifestacje trafią na pierwsze strony gazet, jednak nie będą w stanie zmienić rzeczywistości. To, co się zmieni, to na pewno liczba policjantów, których hiszpański rząd wyśle do Katalonii w celu utrzymania względnego porządku.
Wyniki referendum, które według hiszpańskiego prawodawstwa nie ma mocy prawnej, nie znajdą również niezbędnego dla urzeczywistenienia zmian uznania społeczności międzynarodowej. Jedyną drogą do niepodległości Katalonii jest oficjalne referendum uzgodnione z rządem w Madrycie, a na nie nie ma i nie będzie zgody. Wszystkie inne akty mają jedynie wartość symboliczną; mogą jednoczyć społeczność i służyć do wyrażenia opinii, jednak nie mają wpływu na rzeczywistość.
W najbardziej radykalnym scenariuszu, nieuznanie wyników referendum może doprowadzić do rozwoju ruchu ekstremistycznego. Skoro bowiem zmiany w konstytucji pozwalające na przeprowadzenie legalnego głosowania nigdy nie zostaną wprowadzone, jedyną szansą jest wojna narodowowyzwoleńcza. W Kraju Basków restrykcje ze strony hiszpańskiego rządu doprowadziły do powstania grupy terrotystycznej ETA, a ofiarami organizowanych przez nią zamachów padła również Barcelona. Baskom nie udało się w ten sposób osiągnąć niepodległości, jednak ostatecznie rząd w Hiszpanii poszedł na daleko idące ustępstwa.
Rozwiązaniem są rządy prawa i mniej upolityczniona jurysdykcja
Ruch niepodległościowy w Katalonii rośnie w siłę i nie będzie łatwo go zatrzymać. Coraz więcej Katalończyków stoi na stanowisku, że zmiany w konstytucji umożliwiające referendum nigdy nie zostaną wprowadzone. Demokracja w takiej sytuacji jest fikcją, w której głos suwerena nie ma żadnego znaczenia. Co więcej, władza polityczna jest ściśle związana z władzą sądowniczą, przez co bliżej jej do władzy autorytarnej, a nie demokratycznej. Liczne przypadki korupcji i bezkarności polityków pokazały, że hiszpańskie sądy nie są niestety strażnikami sprawiedliwości, a kieruje nimi nierzadko polityczny interes.
Państwo prawa powinno zapewniać warunki przyczyniające się do poprawy życia obywateli. Manuela Carmena, obecnie burmistrz Madrytu, a wcześniej przez wiele lat sędzia, powiedziała w programie El Intermedio:
Prawo karne nie może być stosowane do walki z grupą społeczną, która chce wyrazić swoją opinię. Zmiany społecznej nie uzyskuje się przez zastosowanie prawa karnego. Hiszpańska demokracja znajduje się w kryzysie, który można pokonać tylko w jeden sposób: oferując więcej demokracji.
Poniższe video (z napisami po angielsku) to zapis wywiadu przeprowadzonego przez Gran Wyoming z burmistrzami Madrytu i Barcelony. Można w nim znaleźć kilka ciekawych refleksji na temat sposobu rozwiązania konfliktu.
Obie rozmówczynie są zgodne, że bardzo restrykcyjne podejście hiszpańskiego rządu do konstytucji jest pozostałością po okresie dyktatury Franco, kiedy rządziły nieczyste zagrania i zachowania, które z demokracją nie miały nic wspólnego. Dowodów na to dostarcza analiza przykładów wydarzeń społecznych i politycznych ostatniej dekady, którym przyjrzymy się bliżej w kolejnej części artykułu.
Uczestnicy ruchu
Aby zrozumieć ewolucję niepodległościowych nastrojów w Katalonii, konieczne jest poznanie wcześniej kilku kluczowych kwestii: (1) najważnieszych politycznych wydarzeń; (2) masowych protestów; (3) partii i organizacji społecznych zaangażowanych w ten ruch.
Przyglądnijmy się zatem każdej z nich:
Wydarzenia polityczne
Kontekst polityczno-ekonomiczny jest niezbędny dla zrozumienia wzrostu nastrojów niepodległościowych. Skupimy się na 10 wydarzeniach politycznych, które przybliżymy w dalszej części. Dane w nawiasie to procent poparcia dla niepodległości.
- Statut i referendum - czerwiec 2006 (14.9%)
- Początek kryzysu ekonomicznego - lipiec 2008 (16.1%)
- Początek nieoficjalnych referendów gminnych - wrzesień 2009 (21.6 %)
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego - czerwiec 2010 (24.3 %)
- Wybory parlamentarne w Katalonii - listopad 2010 (25.2%)
- Partido Popular (Partia Ludowa) na czele hiszpańskiego rządu - listopad 2011 (28.2 %)
- Wybory w Katalonii - listopad 2012 (44.3 %)
- Początek najpoważniejszego przypadku korupcji w Katalonii - lipiec 2014 (45.3%)
- Referendum 9-N - listopad 2014 (45.3 → 35.2 %)
- Wybory w Katalonii - wrzesień 2015 (41.1 %)
Masowe protesty
Ruch na rzecz niepodległości Katalonii to efekt długiego procesu, w którym kluczową rolę odegrała społeczna mobilizacja. Poniższa grafika pokazuje ewolucję udziału w protestach organizowanych z okazji Narodowego Dnia Katalonii (11 września), czyli tzw. "La Diada". Jak można zauważyć, dane Guardia Urbana (miejskiej policji) (niebieska linia) nigdy nie pokrywają się z danymi hiszpańskich władz (różowa linia). Bardziej szczegółowe informacje można znaleźć w opracowaniach statystycznych. Na poniższej grafice na szaro zaznaczone są szacunki Llorença Badiella, dyrektora Wydziału Statystyki Stosowanej na Universitat Autònoma w Barcelonie.
Partie i organizacje
Najwązniejsze partie działające na rzecz niepodległości to:
- CiU, CDC i PDECat: Convergència i Unió (CiU) powstała w 1978 roku w wyniku porozumienia dwóch centroprawicowych, narodowych i liberalnych partii: Convergencia Democràtica de Catalunya (CDC) oraz Unió Democratica de Catalunya (UDC). W 2012 roku CDC skierowała się ku ruchowi niepodległościowemu, czym spowodowała kryzys między partnerami, który w 2015 roku doprowadził się rozejścia się obu ugrupowań. W maju 2016 roku ich członkowie zagłosowali za powołaniem do życia nowej partii, która miała lepiej zmierzyć się z przypadkami korupcji. W ten sposób powstała Partit Demòcrata Europeu Català (PDECat).
- ERC (Esquerra Republicana de Catalunya): powstała w 1931 roku centrolewicowa i proniepodległościowa partia, która działa aktywnie również w tzw. Państwach Katalońskich (Katalonia, Baleary, region Walencji).
- CUP (Candidatura d’Unitat Popular): założona w 1986 roku skrajnie lewicowa i niepodległościowa partia, która cieszy się dużym poparciem zwłaszcza na szczeblu samorządów.
Dwie organizacje wyróżniają się jako liderzy procesu niepodległościowego:
- Òmnium Cultural (OC) - powstała w 1961 roku proniepodległościowa organizacja non profit, która stawia sobie za cel ochronę katalońskiego języka i kultury oraz obronę praw politycznych.
- Assemblea Nacional Catalana (ANC) - powołana do życia w 2012 roku w odpowiedzi na wynik miejskich konsultacji w sprawie niepodległości (między 2009 i 2011 rokiem). To organizacja non profit, która dąży do osiągnięcia demokratycznymi i pokojowymi metodami niepodległości Katalonii.
Narodowy Pakt dla Referendum zaproponowany przez kataloński Parlament został przyjęty 23 grudnia 2016 roku. W jego ramach przygotowano manifest na rzecz społecznych konsultacji, do którego dołączyło ponad 4.000 organizacji, wśród nich partie secesjonistyczne i związki zawodowe takie jak UGT i CCOO oraz ponad 400.000 ludzi.
Rozwój poparcia dla niepodległości
Centre d'Estudis d’Opinió (CEO) - wspomniane już Centrum Badania Opinii przy Generalitat - przez ponad 10 lat przprowadzało co trzy miesiące badanie, w którym zadawano to samo zamknięte pytanie:
“Uważasz, że Katalonia powinna być...? (a) regionem Hiszpanii; (b) autonomicznym regionem Hiszpanii; (3) państwem w obrębie Hiszpanii Federalnej; (4) niepodległym państwem.”
Poniższa grafika pokazuje, jak w ciągu ostatnich dziesięciu lat kształtował się procent Katalończyków, którzy widzieli swój region jako niepodległe państwo. Widać na niej dobrze, jak ważne wydarzenia społeczno-polityczne przyczyniały się do wzrostu nastrojów niepodległościowych.
W rozwoju ruchu niepodległościowego w Katalonii można wyróżnić co najmniej dwa kluczowe okresy:
1. Faza wstępna (2009 – 2011), kiedy to zainteresowanie ruchem niepodległościowym wzrosło z 16.1% do 29%. W tym okresie poparcie dla idei było oddolne i pochodziło głównie od lewicy. Działały wtedy aktywnie społeczne organizacje takie jak Omnium Cultural, Koordynator na rzecz Konsultacji Niepodległościowych (poprzednik ANC) oraz partie polityczne.
2. Faza rozwoju (od 2012 roku), w której ruch niepodległościowy ruch niepodległościowy rósł w siłę i osiągał rekordową popularność. To właśnie od 2012 roku z okazji Narodowego Dnia Katalonii organizowane są separatystyczne manifestacje. Sondaże przeprowadzone przez CEO pokazują maksymalne poparcie na poziomie 48.5% pod koniec 2013 roku. Warto zwrócić na ogromny skok między 2011 i 2012 rokiem, kiedy to poparcie w ciągu zaledwie kilku miesięcy wzrosło z 28.2% do 44.3%.
Kluczowe fakty pomagające zrozumieć ruch niepodległościowy
W tym akapicie przyjrzymy się, jak różne wydarzenia społeczno-polityczne wpłynęły na kształtowanie się opinii publicznej w Katalonii oraz przybliżymy kluczowe fakty pozwalające zrozumieć poczucie odrębności i niepodległościowe żądania Katalończyków.
1. Statut i referendum: czerwiec 2006 (14.9%)
Kataloński Statut Autonomiczny to podstawowy dokument instutucjonalny w Katalonii. Określa on granice autonomii i zakres możliwości samostanowienia na tym terytorium. 10 maja 2006 roku Sąd Najwyższy zaakceptował okrojoną wersję Statutu Autonomicznego, który wcześniej został przyjęty większością przez kataloński Parlament.
Miało to miejsce za czasów rządów centrolewicowej partii Partido Socialista Obrero Español (PSOE), u sterów której stał José Luis Zapatero. Opozycyjna, prawicowa Partia Ludowa - Partido Popular (PP) — zainwestowała 500.000 euro w medialną kampanię (prasa, radio, internet) przeciwko Statutowi i zebrała pod swoim pomysłem 4.000.000 podpisów, zmuszając tym samym rząd do wzięcia pod uwagę nastrojów społecznych w Hiszpanii.
18 czerwca tego samego roku Katalończycy w referendum zaakceptowali Statut. Przy frekwencji na poziomie 48,8% padło 74% głosów na tak. W okresie tym poparcie dla ruchu niepodległościowego wynosiło 14.9%.
Nowy statut miał na celu: (1) formalne uznanie Katalonii jako regionu mającego odrębną narodową rzeczywistość; (2) zwiększenie zakresu samostanowienia; (3) ustanowienie fundamentów nowego systemu finansowego, który miał zmniejszyć zbyt duży zdaniem Katalończyków deficyt w stosunkach Katalonia - Hiszpania.
2. Początki kryzysu gospodarczego - lipiec 2008 (16.1%)
Między 2009 a 2015 rokiem kataloński centroprawicowy rząd zredukował więcej wydatków społecznych niż jakikolwiek inny region autonomiczny. Przez ten okres cięcia zastosowane przez Generalit w obrębie ochrony zdrowia, edukacji i innych usług były na poziomie 26.6%. Społeczne niezadowolenie spowodowane wysokim poziomem bezrobocia i obniżeniem wynagrodzeń zaczęło objawiać się poszukiwaniem innych opcji politycznych.
W Katalonii bardzo popularne jest przekonanie, że region płaci zbyt dużo podatków do hiszpańskiego budżetu, nie otrzymując wiele w zamian. W Wall Street Journal, w artykule Why Spain won't reform z kwietnia 2012 pisano, że deficyt na linii Katalonia - Hiszpania rzeczywiście był nadmierny:
"...corocznie od 1986 roku średnio 9% katalońskiego PKB netto było przekazywane do Madrytu do dalszej redystrybucji. W Hiszpanii jedynie Baleary przekazują do budżetu większą część swojej rocznej produkcji. W żadnym innym miejscu w Europie i Ameryce Północnej transfery na linii region - państwo nie osiągają takich poziomów."
3. Nieoficjalne referenda gminne - wrzesień 2009 (21.6%)
Ruch niepodległościowy wystartował na początku 2009 roku przy okazji nieoficjalnych gminnych referendów. W tym okresie jego zwolennicy mieli 23 członków w parlamencie (ERC), a poparcie dla reprezentowanej przez nich idei było na poziomie 21.6%.
Między 2009 i 2011 niemal 900.000 Katalończyków zagłosowało w 553 gminnych konsultacjach na temat samostanowienia, które rozpoczęły się w Arenys de Munt i skończyły w Barcelonie.
4. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego - czerwiec 2010 (24.3%)
Partido Popular (PP) pod wodzą premiera Mariano Rajoya 21 lipca 2006 roku podniosło zarzut niekonstytucyjności Statutu Katalonii. Cztery lata później, 28 czerwca 2010 roku, Trybunał Konstytucyjny uznał, że 14 artykułów jest sprzecznych z konstutucją Trybunał ten składa się z 12 członków zgłoszonych przez różne organy: 4 przez Parlament, 4 przez Senat, 4 przez rząd i 4 przez Ogólną Radę Sądownictwa.
10 lipca 2010 roku odbył się najliczniejszy protest w katalońskiej historii, w którym udział wzięło 1.100.000 ludzi i niemal wszystkie wyżej wymienione organizacje polityczne (z wyjątkiem ANC, która jeszcze wtedy nie funkcjonowała). Dane zebrane przez Centrum Badania Opinii (CEO) pokazują, że poparcie dla ruchu niepodległościowego wynosiło wtedy 24.3%.
5. Wybory do katalońskiego parlamentu - listopad 2010 (25.2%)
W wyniku wyborów parlamentarnych z 28 listopada 2010 roku, które zakończyły się wygraną CiU (jeszcze wtedy nie była to partia opowiadająca się za niepodległością), liczba wpierających niepodległość posłów spadła z 23 do 14. W manifestacjach z okazji Narodowego Dnia Katalonii (La Diada) organizowanych dwa miesiące przed wyborami udział wzięło zaledwie 9.000 osób.
W wyborach startowały m.in. organizacje społeczne takie jak Òmnium Cultural czy Koordynator na rzecz Konsultacji Niepodległościowych. To wtedy w debacie publicznej w Katalonii zaczęło coraz częściej pojawiać się hasło o prawie do decydowania.
6. Partido Popular znów na czele hiszpańskiego rządu - listopad 2011 (28.2%)
20 listopada 2011 odbyły się wybory do hiszpańskiego Parlamentu, które wygrało Partido Popular (PP), uzyskując absolutną większość mandatów. Dotychczasowa partia rządząca - PSOE - straciła sporo głosów m.in. z uwagi na niepopularne decyzje podejmowane w ramach walki z globalnym kryzysem gospodarczym, który w Hiszpanii był wyjątkowo dotkliwy.
7. La Diada 2012 - wrzesień (34% → 44.3%)
Jeszcze w czerwcu 2012 roku poparcie dla idei niepodległości Katalonii było na poziomie 34%, a już w październiku tego samego roku osiągnęło 44.3%. Oznacza to wzrost o 10,3 pp. w zaledwie cztery miesiące. Bez wątpienia jest to efekt protestów organizowanych z okazji Narodowego Dnia Katalonii. Poczucie wspólnoty i radości z dzielenia tej samej idei bardzo wzmocniły zwolenników niepodległości i przyciągnęły kolejnych mieszkańców. .
Odrzucająca dialog postawa rządu w Madrycie sprawiła, że w badaniach widać było coraz więcej głosów na rzecz niepodległości kosztem innych opcji (np. państwa federacyjnego).
W lipcu 2012 roku kataloński Parlament przyjął propozycję Paktu Fiskalnego wzorowanego na rozwiązaniu, z którego korzysta Kraj Basków. Propozycja ta była problematyczna z perspektywy rządu M. Rajoya; albo bowiem akceptuje pakt albo rozpoczyna się droga ku niepodległości. Władze w Madrycie zdecydowały się nie negocjować żadnego z punktów paktu, tym bardziej że walka z katalońskim ruchem niepodległościowym przynosi im w Hiszpanii sporo głosów w wyborach (w samej Katalonii pozycja PP jest bardzo słaba).
8. Wybory w Katalonii - listopad 2012 (44.3%)
26 listopada 2012 roku odbyły się przedterminowe wybory do katalońskiego Parlamentu. CiU zdobyła 48 mandatów (spadek o 14), ERC 21, a CUP 3. 23 stycznia 2013 roku nowo wybrany parlament przyjął deklarację o prawie do suwerenności.
Na poniższej grafice widać, jak zmieniała się liczba mandatów dla ugrupowań proniepodległościowych w katalońskim Parlamencie. Wynik CiU z 2012 roku zaznaczony jest na niebiesko. Warto jednak wiedzieć, że CiU w wyborach opowiadała się za prawem do samostanowienia, a nie za niepodległością.
9. La Via Catalana - wrzesień 2013 (historyczny szczyt: 48.5%)
La Via Catalana (Katalońska droga) do niepodległości to ciągnący się przez 400 km łańcuch z trzymających się za ręce ludzi zorganizowany przez Assemblea Nacional Catalana (ANC) z okazji Narodowego Dnia Katalonii 11 września 2013 roku. Według szacunków w tej wielkiej niepodległościowej manifestacji udział wzięło ponad milion osób.
To właśnie wtedy poparcie dla ruchu na rzecz niepodległości osiągnęło historyczny rekord. W badaniu z listopada 2013 wyniosło ono 48.5%.
10. Początek największego skandalu korupcyjnego w Katalonii - lipiec 2014 (45.3%)
Jordi Pujol stał na czele władz Katalonii przez 23 lata (1980 – 2003) dzięki zwycięstwu w siedmiu kolejnych wyborach. 25 lipca 2014 roku w wysłanym do mediów oświadczeniu przyznał, że przez 34 lata ukrywał przed hiszpańskim urzędem skarbowym (Hacienda) pieniądze gromadzone na zagranicznych kontach.
Wybuchł skandal, który jak się okazało, byl dopiero początkiem problemów. Z czasem okazało się, że rodzina Pujol zamieszana jest w kilka poważnych afer korupcyjnych, a pieniądze ukryte są w wielu rajach podatkowych. Pujol był związany z partią CDC, która z uwagi na ten casus zdecydowała się na nowy początek i w 2016 roku zaprezentowała się jako nowe ugrupowanie: PEDCat.
11. Referendum 9-N - listopad 2014 (45.3% → 36.2%)
W obliczu niemożności przeprowdzenia oficjalnego referendum, za którym przez wiele lat optował rosnący w siłę ruch niepodległościowy w Katalonii, lokalny Parlament zdecydował się na przeprowadzenie konsultacji wyborczych 9 listopada 2014 roku (9-N).
Zorganizowano ją wbrew rządowi w Madrycie i pomimo decyzji Trybunału Konstytucyjnego o jej zawieszeniu. Pytanie brzmiało "Czy chcesz, by Katalonia była państwem? (tak/nie), a jeśli tak, "Czy chcesz, by Katalonia była niepodległym państwem?" (tak/nie).
Szacuje się, że w konsultacjach udział wzięło 37% uprawnionych, czyli ponad dwa miliony głosujących. Pośród nich 81% opowidziało się za niepodległym pańswem, 10,7% za państwem federacyjnym w Hiszpanii, zaś 4,45% odrzucało jakiekolwiek zmiany.
Referendum konsultacyjne miało negatywny wpływ na nastroje społeczne wśród zwolenników niepodległości. Już miesiąc później, jak wynika z badań CEO, ich liczba spadła o 10 punktów procentowych: z 45,3% na 36,2%..
12. Wybory w Katalonii - wrzesień 2015 (41.1%)
27 września 2015 roku odbyły się kolejne wybory, które jednocześnie miały charakter plebiscytu, ponieważ wiadomo było, że zorganizowane oficjalnego referendum po raz kolejny nie bedzie możliwe.
Na dwa tygodnie przed wyborami, ku zaskoczeniu obsrwatorów, ponad milion ludzi wzięło udział w protestach z okazji Narodowego Dnia Katalonii 11 września. Poparcie dla niepodległości wzrosło między czerwcem a październikiem z 37.6% do 41.1%.
Partie opowiadające się za niepodległością zdobyły 47,8% głosów i większość w parlamencie. Frekwencja również była satysfakcjonująca, bowiem w wyborach udział wzięło 77,4% uprawnionych.
Materiały video i więcej źródeł na ten temat
Uzupełnieniem naszego artykułu są materiały video, które nagraliśmy na katalońskich ulicach.
Katalońskie referendum 1 października - badanie opinii
Co obcokrajowcy sądzą o referendum?
- Referendum w Katalonii: 1 in 3 obcokrajowcow jest za Obcokrajowcy w Barcelonie o referendum niepodległościowym: 1 na 3 jest za. A Ty?
Kompletna grafika przedstawiająca nastroje niepodległościowe w Katalonii
Chcesz umieścić tę grafikę na swoim blogu lub stronie internetowej?
Wystarczy, że skopiujesz i wkleisz poniższy tekst: