Dzień 1.
Na bazę wypadową w trakcie weekendu na Costa Brava wybrałem miejscowość Tossa de Mar, malownicze średniowieczne miasteczko z widokiem na przepiękną zatokę.

Pierwszy dzień rezerwuję na spacer po wąskich uliczkach historycznego centrum. Najstarsza część, Villa Vella, wyłania się spośród murów i rozciąga na wzgórzu. Stąd można łatwo dotrzeć do latarni, z której można podziwiać wspaniałą panoramę niemal całego wybrzeża.
Wracając do centrum, mijam fortecę z murami obronnymi. Kontynuuję spacer malowniczymi uliczkami, przy których położone są białe domy z oknami udekorowanymi kwiatami. To, co widzę, bardzo mocno przypomina mi Andaluzję. Popołudnie spędzam na Platja del Reig, ślicznej plaży ze złotym piaskiem, pozwalającej zachwycać się urodą miasta.

Wieczorem nie ma tu zbyt wielu atrakcji. Życie nocne skupia się w sąsiednim miasteczku - Lloret de Mar. Zamawiam zatem piwo i w spokoju patrzę na górującą nad Tossą latarnią.
Dzień 2.
Cały drugi dzień poświęcam na wizytę w Gironie, która jest też idealnym rozwiązaniem na krótką eskapadę z Barcelony. Po mniej więcej godzinie jazdy docieram do dworca autobusowego, a po kolejnych 20 minutach spaceru jestem w samym centrum miasta. Labirynt średniowiecznych ulic prowadzi mnie do symbolu miasta: katedry. Na ostatniej prostej czekają mnie schody, które wydają się nie mieć końca. Kiedy w końcu jestem u samych drzwi, miła niespodzianka - wstęp jest gratis.

Pod katedrą rozpoczynam zwiedzanie Girony z przewodnikiem. Zatrzymuję się między innymi przy kościele Sant Feliu i dawnych arabskich łaźniach. Nie mogło mnie również zabraknąć na Passeig Arquelogic, wspaniałej trasie wzdłuż dawnych murów, z której rozciąga się wspaniała panorama miasta.
Girona to dobre miejsce dla wszystkich, którzy lubią włóczyć się bez celu. W centrum miasta można w ten sposób trafić na ukryte skarby takie jak dawna dzielnica żydowska czy liczne tawerny oferujące lokalne przysmaki. Trzeba koniecznie spróbować Fideuà (rodzaj paelli na bazie cienkiego makaronu) z grzybami i kalmarami - pycha!

Po obiedzie łapię już autobus do hotelu, jednak wcześniej korzystam z przesiadki w Lloret de Mar i spędzam chwilę na plaży. Atmosfera w Lloret jest zupełnie inna niż w Tossie. Dominuje tutaj turystyka nastawiona na życie nocne, stąd spotkać tu można masę młodych ludzi, którzy w okolicznych barach i dyskotekach bawią się i tańczą do samego rana.
Dzień 3.
Ostatni dzień mojego weekendu na Costa Brava. Postanawiam wynająć samochód, dzięki czemu będę mógł odkrywać małe miasteczka i plaże wybrzeża.
Pierwszy przystanek: Palafrugell, rybacka wioska otoczona plażami i zatokami. Nadmorski deptak, który spokojnie można w całości przejść na piechotę, łączy różne części miasteczka. Kiedy widzę atrakcyjne wizualnie miejsca, zatrzymuję się i robię zdjęcia. Wracam jednak szybko na trasę, bo moim celem jest Cadaqués, malownicza miejscowość z wyjątkowymi widokami rozciągającymi się z okolicznych klifów.

Centrum Cadaqués jest bardzo charakterystyczne. Białe domki przywołują na myśl ducha małej wioski rybackiej, którą Salvador Dalí w latach 60. wybrał na miejsce do życia. Niespieszny klimat czuję także w czasie spaceru wąskimi uliczkami oraz w porcie. Dzień w Cadaqués kończę wizytą w domu Dalí. Dziś jest tu muzeum, w którym można zobaczyć meble i urządzenia z czasów wielkiego malarza. Koniecznie trzeba tu zaglądnąć!
Wracam do Tossy del Mar autostradą łączącą Barcelonę z Francją. Docieram na tyle wcześnie, że jeszcze przed pójściem spokojnie zdążę się pozachwycać widokami na fortecę.
Ciężko będzie się rozstać z Costa Brava i jej wyjątkowym urokiem!